Jako analityk ilościowy i ekonomista w fotelu nie widziałem powodu, aby przeprowadzać analizy jakościowe, tak jak w innych naukach społecznych.
Ciągle jednak napotykam na te dość mgliste analizy problemów ekonomicznych (głównie od organizacji zajmujących się badaniami społecznymi), które są nieustannie naciskane i przedstawiane jako mające taką samą wagę jak te prezentowane przez obóz ilościowy.
Nie chcę, aby to przerodziło się w rant, a jeśli to pytanie zostanie wyrażone, proszę je zamknąć.
Moje pytanie brzmi: gdzie pasuje analiza jakościowa w formalnych badaniach ekonomicznych?