Weźmy standardowy przykład: paszteciki z hamburgerami i bułki z hamburgerami. Zrozumiałe jest, że jeśli podaż pasztetów z hamburgerów wzrośnie (z jakiegokolwiek powodu), cena tych pasztetów spadnie, co spowoduje wzrost popytu na bułki z hamburgerami.
Powiedzmy teraz, że cena pasztetów z hamburgerami spada z powodu spadku popytu (być może lekarze wychodzą z wiadomości, że wołowina powoduje raka). Dlaczego popyt na bułki hamburgerowe miałby wzrosnąć, gdy spadł popyt na pasztety z hamburgerami? Standardowa definicja towarów komplementarnych (którą do tej pory widziałam) implikuje, że spadek cen pasztetów z hamburgerów spowodowałby wzrost popytu na bułki z hamburgerami, ale to jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem.
Czy nie bardziej sensowna byłaby definicja, że towary uzupełniają się, gdy popyt na jeden towar jest skorelowany z popytem na drugi towar?