Zastanawiałem się, czy opcje są uważane za formę ubezpieczenia? Czy to właściwy sposób myślenia o opcjach?
Tak, opcja jest formą ubezpieczenia. Istnieją różnice między ubezpieczeniem a opcjami, ale istnienie ryzyka kontrahenta nie jest jednym z nich (patrz mój komentarz do odpowiedzi EnergyNumbers).
Być może najważniejszą różnicą jest to, że opcje nie wymagają posiadania (lub nawet zamiaru posiadania) bazowego składnika aktywów, podczas gdy w ubezpieczeniu ryzyko podlegające ubezpieczeniu dotyczy elementu będącego w posiadaniu ubezpieczającego lub (w przypadku ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej) strony trzeciej.
Gdy dana osoba ma akcje, zakup opcji sprzedaży jest równoznaczny z zakupem polisy ubezpieczeniowej. W opcjach aktywem bazowym jest udział, natomiast w ubezpieczeniu aktywem bazowym jest ubezpieczona nieruchomość (auto, dom, łódź itp.). Zarówno ubezpieczyciel, jak i wystawca opcji mają obowiązek zdyskredytować nabywcę polisy lub opcji odpowiednio, w przypadku, gdy wartość strat aktywów bazowych.
Jedną różnicą jest to, że charakter i implementacja opcji eliminują procesy, które zwykle mają miejsce w kontekście ubezpieczenia. Na przykład ubezpieczyciel sprawdza, czy ubezpieczony poniósł pokusę nadużycia (która prowadziłaby do odrzucenia roszczenia ubezpieczonego), popełnił oszustwo (które unieważniłoby polisę) i jakie były okoliczności szkody (w celu subrogacji i odzyskania od trzeciej osoby) imprezy). Natomiast w przypadku opcji wystarczy ustalić cenę instrumentu bazowego, cenę wykonania i posiadanie tej opcji, przy czym zadania te są zautomatyzowane w izbie rozliczeniowej w dniu wygaśnięcia.
Strategie takie jak spread motyli łączą zarówno zakup, jak i sprzedaż (przez tę samą stronę) opcji. W tego typu strategiach strona działa zarówno jako ubezpieczony (w odniesieniu do opcji, które kupił), jak i ubezpieczyciel (w odniesieniu do opcji, które sprzedał).