- Dom zbudowany w latach 70
- Od tego czasu został przemalowany 2-3 razy
- W mojej sypialni jest powierzchnia 2 metrów kwadratowych płatków farby. Drobny pył tuż poniżej :(
- Zaniepokojony ołowiem
- Ograniczone pieniądze
Wiem, że aby go przemalować, musiałbym jakoś zeskrobać farbę (zgodnie ze strasznymi strategiami ograniczania pakowania, itp.), Ale to pytanie nie dotyczy tego. Chcę zapobiec możliwemu zanieczyszczeniu ołowiem przez płatki zamieniające się w pył i nie dbam o to, czy skończę z brzydkimi plamami brakującej farby. Czy powinienem po prostu wyciągać płatki ręcznie, czy też skończę gorzej? Z drugiej strony, nawet jeśli te płatki pozostaną same, i tak zmienią się w pył. Gdybym owinął ten obszar brzydkim plastikowym opakowaniem, czy pogorszyłoby to łuszczenie się?