Mieszkam w Phoenix w domu o powierzchni 1400 m2, który został zbudowany w 1973 roku, jednopiętrowy, z cegły i ramy. Kilka dni temu doświadczyliśmy przecieku płyty w naszej łazience dla gości i obecnie przygotowujemy oferty, aby to naprawić. Jesteśmy jednak trochę we mgle, jeśli chodzi o naszą najlepszą opcję, jeśli chodzi o przyszłe zdrowie systemu. Obecnie mamy trzy opcje:
- Napraw szkody, przebijając beton itp. Ubezpieczenie obejmie wszystko (demo i wymianę) oprócz samej naprawy.
- Przekieruj omawianą linię ciepłej wody przez strych, który zostanie w całości opłacony przez firmę ubezpieczeniową.
- Przebuduj cały dom. Ubezpieczenie nie zapłaci za to, ale myślę, że zwrócenie nam jednej z dwóch powyższych opcji pozwoli obniżyć koszty repipingu.
Obawiamy się, że dwie pierwsze opcje spowodują tylko inny wyciek płyty w innym miejscu. W tym przypadku bawimy się przesadzaniem całego domu, zwłaszcza jeśli to się powtórzy. Mamy kilka drobnych problemów, które również zostaną załatwione, takich jak naprawienie linii, które stykają się z nawadnianiem (nieszczelna praca amatora) lub przesunięcie nieco bezzbiornikowego podgrzewacza wody, aby umożliwić lepszą konfigurację filtracji wody.
Chcielibyśmy więc wiedzieć, czy drogie rozwiązanie „gotowe” jest właściwe, czy nie jest tego warte?