Tak więc, jak większość właścicieli domów, mam galony częściowo zużytej farby, zarówno z mojego starego miejsca, jak i starych od poprzednich właścicieli tutaj. Chcę je pozbyć zarówno bezpiecznie, jak i wydajnie (mamy sporo galonów, więc drogie rozwiązania mogą nie latać).
Wszystkie są farbami lateksowymi. Moja gmina weźmie je, jeśli będą „suche”. Sprawdziłam i rzuciłam te solidne, ale co z płynami? Jak je wysuszyć? Czy mogę po prostu otworzyć puszkę? Wydaje się, że wyda wiele LZO, czego wolałbym nie. W Home Depot widziałem jakiś „środek suszący”, czy to dobrze pasuje? A może coś prostszego, np. Kociak (nie mamy kota), byłoby bardziej opłacalne?