Mam okno sypialni, które wychodzi na wschód (podwórko z większością kafelków i małych roślin) z roletą, która w ciągu ostatnich kilku lat poważnie się nagromadziła jakaś czarna sadza, czego tak naprawdę nie mogę dowiedzieć się, skąd pochodzi.
Poniżej kilka zdjęć. Przepraszam za odbicie mojej sypialni, nie mogę otworzyć 2 okien, a trzecia ma moskitierę, której wolałbym nie usuwać teraz, gdy te stworzenia znów się pojawiają.
Ta sadza obejmuje prawie całą stronę okiennic i martwię się, że może to być coś więcej niż oparte na pytaniu na temat czarnej pleśni, która wygląda podejrzanie jak to, co mam. Chodzi tylko o to, że moje okiennice są plastikowe, a nie drewniane.
Jeśli jest to czarna pleśń, czy najbezpieczniej byłoby wymienić całą żaluzję i obudowę mojej sypialni?