Jak często klienci powinni patrzeć na miejsce pracy i rozmawiać z wykonawcą?


0

Podczas dużej przebudowy kuchni, która obejmuje usuwanie ścian konstrukcyjnych i wylewanie nowych filarów fundamentowych oraz przedłużanie domu, wraz z typowymi pracami hydraulicznymi i elektrycznymi, jak często klient (ja) powinien przechodzić przez miejsce pracy i rozmawiać z generałem kontrahent? Czy powinienem kiedykolwiek rozmawiać z podwykonawcami, oprócz bycia miłym lub czy wszystko przechodzi przez generalnego wykonawcę? Czego chcą kontrahenci i podwykonawcy od klienta?

Odpowiedzi:


4

Codziennie chodziłbym po tej stronie. To nie jest nowy budynek z poważnymi zagrożeniami bezpieczeństwa. To twój dom i powinieneś mieć swobodny dostęp poza godzinami pracy . Wszelkie zagrożenia należy wyeliminować, oznaczyć lub zabezpieczyć do tego czasu.

Chciałbym czuć się komfortowo poruszając problemy z GC w jego / jej wygodzie . Zrozumiałbym, że mój projekt nie jest ich jedynym i że mają ograniczoną uwagę podzieloną na kilku (lub wielu) klientów. Zadzwoń lub wyślij e-mail i zaczekaj na odpowiedź.

Nie zwracałbym się bezpośrednio do podwykonawców, poza dzieleniem się pozdrowieniami w trakcie (pozostając poza drogą). Byłoby to pogwałceniem niepisanego (lub ewentualnie zapisanego) protokołu. Płacisz GC za negocjacje i komunikację z okrętami podwodnymi, a ty będziesz chmurnieć wodę, jeśli wejdziesz pomiędzy. Ponadto, jak wspomniano wcześniej, nie powinieneś być w pracy, gdy są.

Mój 0,02 $, jakkolwiek stronniczy, może to być zarówno GC, jak i sub, a także klient w różnych okresach życia.

Inne wskazówki

Trzymaj się z daleka. Niewiele rzeczy frustruje wykonawcę bardziej niż konieczność pracy w ciasnych przestrzeniach bez powodu innego niż brak uwagi ze strony klienta.

Bądź uprzejmy. Ludziom pracującym w twoim domu łatwo będzie nie dbać o poziom jakości, jeśli podasz im powód. Odwrotnie, traktowanie ich z szacunkiem może przynieść dodatkową ostrożność.

Jeśli chcesz, zaoferuj zimny napój lub ciasteczka lub coś od czasu do czasu. Rozciąga się to na uprzejmość wobec czegoś, co zbliża się do łapownictwa, ale tak naprawdę generuje wzajemną dobrą wolę. Jest to ważne, gdy płacisz stos pieniędzy za coś, z czym musisz żyć codziennie.


+1 Codziennie przynosiłam kanapki na śniadanie dla moich stolarzy. Docenili to i wszyscy byli na miejscu, a nie zatrzymywali się na śniadanie. Unikałbym próby pouczania lub prowadzenia pododdziału chyba że Widziałem coś, co wydawało się złe (wbrew planom) i nieodwołalne, a potem ja moc poproś ich, aby trzymali się trochę, dopóki nie dotrę do GC (zrozumienie, że nadal płaciłem za przestój). Przywoływane tylko w sytuacjach awaryjnych.
bib
Korzystając z naszej strony potwierdzasz, że przeczytałeś(-aś) i rozumiesz nasze zasady używania plików cookie i zasady ochrony prywatności.
Licensed under cc by-sa 3.0 with attribution required.