Zrujnowałem drewniany, lakierowany stół, stawiając na nim gorący kubek herbaty. W razie potrzeby kubek był również lekko mokry (tylko woda). Teraz w miejscu, gdzie stał kubek, znajduje się mlecznobiała plama w lakierze. Przy pierwszej próbie wyglądało to tak, jakby można go było zeskrobać ostrym przedmiotem, ale wcale tak nie jest, a żadne szorowanie mokrą szmatką nie ma żadnego widocznego efektu.
Czy istnieje sposób, aby to naprawić, a nie odmalować cały stół? Mam nadzieję, że może szkody są w końcu powierzchowne; czy są do tego specjalne środki czyszczące?