Mam kocioł parowy (opalany gazem ziemnym) i zastanawiam się, czy mogę bezpiecznie użyć małego zasilacza UPS do zasilania prądem kotła, w przypadku awarii zasilania.
Nie jestem pewien, ile całkowitego czasu pracy dostałbym - mówimy o 1500VA UPS z kondycjonowaną (sinusoidalną) mocą wyjściową. Jednak kocioł ma tylko zautomatyzowaną przepustnicę, obwód sterujący i pilotowy układ zapłonowy - bez wentylatorów, bez pomp, bez otworów wentylacyjnych - więc wyciąg powinien być bardzo niski i nawet nie stały.
Chciałbym dowiedzieć się / przetestować, w każdym razie, ile czasu pracy uzyskałem dzięki tej konfiguracji (do celów awaryjnych).
Kocioł jest zasilany z nie dedykowanego wyłącznika 15 A w panelu głównym. Pasza trafia do skrzynki J zawierającej podwójne gniazdo i przełącznik. Potwierdziłem, że przełącznik odcina zasilanie kotła, gdy zostanie wyrzucony. W związku z tym przełącznik działa jako wyłącznik awaryjny kotła.
Dlatego doszedłem do wniosku, że gdybym rzucił przełącznik zabijania, rzucił młot na dobre, a następnie wprowadził zasilacz UPS z powrotem do gniazda, ryzyko podania z powrotem do sieci byłoby prawie zerowe. I to jest tymczasowe, nie jest wymagana modyfikacja istniejącego okablowania.
Wiem, że ludzie naprawdę nie mogą powiedzieć, że to bezpieczne, wiem, że jest to niezgodne z kodeksem.
Czy są jakieś uwagi, których tutaj nie wymieniłem?