Mam skrzynkę bezpieczników, która jest w połowie na RCD, a na drugą połowę nie.
Jeden z moich downlightów stał się zbyt gorący i stopił się (dotykając izolacji - właśnie wprowadziłem się do domu), więc musiałem go wymienić.
Wyłączyłem wyłącznik awaryjny dla tego obwodu downlight i sprawdziłem, czy nie zapaliły się żadne inne światła. Użyłem nawet sprawdzania obwodu pod napięciem. Brak prądu
Potem przecięłam drut, który się spalił i całe pudełko się potknęło. Zgaduję, że zadziałał wyłącznik RCD. Ale moje pytanie brzmi: czy powinienem wyzwalać całą skrzynkę, aby pracować na elektryczności, czy też bezpiecznie jest pracować z drutami, przez które przepływa prąd resztkowy? tj. zmiana włączników światła?