Jestem trochę zdezorientowany różnicą między terminami „Machine Learning” i „Deep Learning”. Przejrzałem go i przeczytałem wiele artykułów, ale wciąż nie jest to dla mnie jasne.
Znana definicja uczenia maszynowego przez Toma Mitchella to:
Program komputerowy mówi się nauczyć z doświadczeń E w odniesieniu do pewnej klasy zadań T i zmierzyć wydajność P , jeżeli jego wydajność w zadaniach w T , mierzone przez P , poprawia z doświadczeniem E .
Jeśli wezmę problem z klasyfikacją obrazów klasyfikujący psy i koty jako moją taks T , z tej definicji rozumiem, że gdybym podał algorytmowi ML kilka zdjęć psów i kotów (doświadczenie E ), algorytm ML mógłby nauczyć się, jak rozróżnić nowy wizerunek jako psa lub kota (pod warunkiem, że miara wydajności P jest dobrze zdefiniowana).
Potem pojawia się Deep Learning. Rozumiem, że głębokie uczenie się jest częścią uczenia maszynowego i że powyższa definicja obowiązuje. Występ na zadania T poprawia z doświadczeniem E . Wszystko w porządku do tej pory.
Ten blog stwierdza, że istnieje różnica między uczeniem maszynowym a uczeniem głębokim. Różnica według Adila polega na tym, że w (tradycyjnym) uczeniu maszynowym funkcje muszą być wytwarzane ręcznie, podczas gdy w uczeniu głębokim funkcje są uczone. Poniższe liczby wyjaśniają jego oświadczenie.
Jestem zdezorientowany faktem, że w (tradycyjnym) uczeniu maszynowym funkcje muszą być wykonane ręcznie. Z powyższej definicji Tom Mitchell, to myślę, że te funkcje zostaną wyciągnięte z doświadczeń E i wydajności P . Czego inaczej można się nauczyć w uczeniu maszynowym?
W głębokim uczeniu rozumiem, że z doświadczenia uczysz się funkcji i ich wzajemnych relacji w celu poprawy wydajności. Czy mogę dojść do wniosku, że w uczeniu maszynowym funkcje muszą być wytwarzane ręcznie, a czego się nauczyłem to połączenie funkcji? A może brakuje mi czegoś innego?