W „ostatnim akapicie” „pierwszej strony” następującego artykułu:
Napotkałem nieco sprzeczne z intuicją twierdzenie:
Myślę, że powyższa tożsamość została wydedukowana z następujących elementów:
i
To pierwsze jest prostsze niż jako , co jest dość dziwne!
Edycja: W świetle poniższego komentarza Kristoffera chciałbym dodać następującą inspirującą uwagę z książki o złożoności Goldreicha (str. 118-119):
Powinno być jasne, że klasę można zdefiniować dla dwóch klas złożoności C 1 i C 2 , pod warunkiem, że C 1 jest powiązany z klasą standardowych maszyn, które w sposób naturalny uogólniają się na klasę maszyn wyroczni. W rzeczywistości klasa C C 2 1 nie jest zdefiniowana na podstawie klasy C 1, ale raczej przez analogię do niej. W szczególności załóżmy, że C 1to klasa zbiorów, które są rozpoznawalne (lub raczej akceptowane) przez maszyny określonego typu (np. deterministyczne lub niedeterministyczne) z pewnymi granicami zasobów (np. granicami czasu i / lub przestrzeni). Następnie rozważamy analogiczne maszyny wyroczni (tj. Tego samego typu i z tymi samymi granicami zasobów) i mówimy, że jeśli istnieje odpowiednia maszyna wyroczni M 1 (tj. Tego typu i granic zasobów) i zbiór S 2 ∈ C 2 tak, że K S 2 1 przyjmuje zestaw S .