Zastanawiałem się ostatnio, co by się stało, gdybyśmy pozwolili gramatykom bezkontekstowym mieć nieskończoną liczbę reguł. Oczywiście, gdybyśmy zezwolili na arbitralne takie nieskończone zbiory reguł, każdy język nad jakimś alfabetem może być opisany przez CFG z . Ale co jeśli ograniczymy do takich zestawów reguł, które mogą być tworzone przez gramatyki bezkontekstowe?
W tym celu podano zestaw nieterminali i terminale , zobaczmy reguły nie jako elementy , ale jako ciągi znaków nad alfabetem . Teraz moje pytanie brzmi: jeśli zdefiniujemy nieskończoną regułę CFG jako krotkę gdzie
- jest skończonym zestawem nieterminali
- jest skończonym alfabetem
- jest zbiorem reguł formularza z , tak, że jest trochę CFG nad z
- jest początkowym nieterminalnym
i my definiujemy dla takich nieskończonych CFG z regułami, tak jak ma to miejsce w przypadku CFG, jaka jest relacja między klasą języków generowanych przez nieskończone CFG z regułami (nazwijmy tę klasę ), klasa języków bezkontekstowych i klasa ?
Oczywiście, że mamy , ale jest równoważne jednej z tych klas (lub innej klasie)?