Zestaw Mandelbrota to piękne stworzenie w matematyce.
Istnieje wiele pięknych obrazów tego zestawu stworzonych z dużą precyzją, więc oczywiście ten zestaw jest w pewnym sensie „obliczalny”.
Jednak niepokoi mnie fakt, że nie można go nawet wyliczyć rekurencyjnie - po prostu dlatego, że zbiór jest niepoliczalny. Można to rozwiązać, wymagając pewnego rodzaju skończonej reprezentacji punktów.
Co więcej, chociaż wiemy na pewno, że wiele punktów należy do zestawu, a inne nie, istnieje również wiele punktów, których członkostwa w zestawie nie wiemy. Wszystkie obrazy, które widzieliśmy do tej pory, mogą zawierać wiele punktów, które „do n iteracji są ograniczone”, ale te punkty mogą w rzeczywistości nie należeć do zestawu.
Zatem dla danego punktu ze skończoną prezentacją problem „Czy ten punkt należy do zbioru?” jeśli nie mam racji, nie zostało jeszcze udowodnione, że jest rozstrzygalne.
W jakim sensie (według jakiej definicji) możemy powiedzieć, że zestaw Mandelbrota jest „obliczalny”?