Zrobiłem kilka partii domowych karmelków i wszystkie okazały się takie same - miękkie wokół krawędzi patelni 9x13, której używam do ich schłodzenia, i twarde jak skała na środku patelni. Poważnie, karmelki po bokach są miękkie i gryzące, ale te w środku są tak twarde, że jeśli w ogóle są zgięte, pękają (z trzaskiem).
Zauważyłem, że część, która jest twarda, jest również częścią nad obszarem na patelni, w której karmelki są najpierw wylewane. W połączeniu z tym górna część całej patelni karmelków jest lekko chrupiąca. Nie ma dla nich dostrzegalnego ziarna, a wyglądają i smakują tak, jak powinny (z wyjątkiem karmelków środkowych, które są jak naprawdę ziarniste toffi). Oczywiście przepis pochodzi od mojej mamy, której udało się zrobić je bez żadnych problemów - westchnienie -
Czy ktoś ma jakieś pomysły na temat tego, co robię źle? Dzięki za pomoc!
Oto przepis, którego używam: (w ogóle go nie odbiegam)
- 2 c. bardzo drobny cukier
- 3/4 c. syrop kukurydziany
- 1/2 c. masło
- 2 c. bita śmietana
Gotuj wszystkie składniki z wyjątkiem 1 c. śmietany na średnim ogniu, ciągle mieszając. Dodaj pozostałą śmietanę. Zmniejsz ciepło i mieszaj od czasu do czasu, aż cukierki osiągną 240 °. Zdejmij ciepło, dobrze wymieszaj i wlej do maślanej patelni. Całkowicie ostygnij przed cięciem.