W końcu mogłem wrócić do tego i wprowadzić pewne zmiany.
Moje ustalenia:
Moje pierwsze założenie było takie, że żółtka będą się zachowywać jak skrobia kukurydziana i to było złe.
Skrobia kukurydziana, gdy osiągnie swoje „koagulację” / „ustawienie” / dowolną temperaturę (przy założeniu równomiernego rozkładu temperatury i braku parowania), ustawi się, a dalsze ogrzewanie lub zwiększanie temperatury nie spowoduje, że będzie „twardniejąca”.
Żółtka jaj różnią się pod tym względem. Żółtka jaj (i ogólnie jaja) zaczną wiązać / koagulować od określonej temperatury i będą ustawiać / koagulować / twardnieć w różnym stopniu w różnych temperaturach.
Ponadto w moich spostrzeżeniach creme brulee zachowuje się inaczej niż przepisy na bazie skrobi kukurydzianej (na przykład budyń czekoladowy).
W przypadku budyniu czekoladowego ze skrobi kukurydzianej, gdy osiągnie wymaganą temperaturę, aby skrobia kukurydziana mogła się ustawić (około 95 stopni Celsjusza), skrobia kukurydziana zestala się i mieszanina staje się wyraźnie grubsza (pamiętaj, że zawsze mieszasz budyń), co jest wyraźnym znakiem rozdawania jest gotowy lub prawie gotowy do zdjęcia z pieca (lub z miski miksującej w moim przypadku). Ponadto chłodzenie nie zmienia drastycznie grubości budyniu ze skrobi kukurydzianej.
Ale creme brulee pozostanie dość cieknący, nawet po tym, jak żółtka zaczną się wiązać (przynajmniej podczas mieszania, aby się nie przypaliły) lub osiągną maksymalną „zestalenie” lub „koagulację” dla danej temperatury. Mój faktycznie wyglądał jak kubek stopionego masła, dopóki nie włożyłem go do lodówki. Co prowadzi mnie do następnego punktu - chłodzenie drastycznie zmienia grubość kremowej śmietanki.
(Powyższe nie jest prawdą (dlatego go przekreśliłem), creme brulee widocznie zgęstnieje i zastygnie jeszcze bardziej niż budyń ze skrobi kukurydzianej przed schłodzeniem.)
Co próbowałem:
Próbowałem przeprowadzić eksperyment, w którym powoli i stopniowo podgrzewałam żółtka do określonych temperatur i obserwowałam, co się z nimi stanie, gdy się wymieszają, a kiedy nie, ale nie byłam w stanie używać mojego sprzętu.
Po pierwsze podgrzanie żółtek jaj bez ich mieszania powoduje, że powstaje „śmietana” - rodzaj powierzchniowej membrany, która jest nieco twardsza i zatrzymuje ciepło wewnątrz, tak jak mleko, gdy podgrzewa się je bez mieszania. To i ich nagrzewanie nierównomiernie z powodu części, które stykają się z koagulacją płyty grzejnej, najpierw zepsuło to podejście.
Jedyne spostrzeżenie, jakie udało mi się poczynić do tej pory, było to, że je również mieszałem, ale to również zawiodło, ponieważ mój sprzęt został wykonany z myślą o większych porcjach, a kontrola temperatury nie jest tak dobra dla kilku żółtek.
Powodem biegania i mojego ogólnego nie pojmowania Creme Brulee było to, że zawsze go mieszałem, nigdy nie zostawiając go ustawionego prawidłowo, a ponadto moja podgrzewana miska miksująca nie została stworzona z myślą o tym i pozostawienie go do zrobienia nie Też idzie zbyt dobrze.
(Możesz zrobić creme brulee dobrze, mieszając, mój problem wynika z innych miejsc).
Ustalenia oparte są na tym przepisie:
- 6 żółtek
- 500 ml kremu
- 300 ml cukru
Wniosek:
Problem w moim przypadku polegał na tym, że mieszałem mieszankę non-stop, co uniemożliwiło jej zestalenie w pożądanych temperaturach, zamiast tego umożliwiło jej ustawienie w bardzo nieatrakcyjny sposób tylko w wysokich temperaturach. Niestety mój sprzęt nie pozwala mi na zrobienie creme brulee, tak jak się spodziewałem, i dlatego nie mogę komentować właściwej temperatury. Jednak ~ 85 stopni Celsjusza wygląda dobrze.
Do tej pory jestem na nim, ale zgaduję, że problem tkwi w mojej płycie grzewczej, a nie w mieszaniu (na przykład podczas robienia creme brulee na piecu musisz go bardzo, bardzo szybko) wymieszać.