Od kilku lat używamy filiżanki bezpiecznej dla mikrofalówki do podgrzewania mleka. Mleko jest ubijane, aż będzie kremowe, następnie dodajemy do niego kawę i mamy coś w rodzaju cappuccino. Do niedawna działało to dobrze, ale przez ostatnie kilka tygodni odkryliśmy, że sama filiżanka rozgrzewa się w kuchence mikrofalowej. Spaliłem palce, wyciągając dziś rano kubek z rączki. Czy to możliwe, że kubki ceramiczne z czasem pobierają więcej energii z mikrofal? Czy istnieją inne wyjaśnienia naszych ustaleń?