Jestem amatorskim kucharzem bez prawie żadnego doświadczenia (nigdy nie uczyłem go od moich rodziców, pierwsze samodzielne gotowanie to pierwsze dni życia na własną rękę), więc bardzo się uczę, ponieważ chcę być świetnym kucharzem ludzie mieszkający ze mną.
Próbuję przybić smażony ryż teppanyaki zrobiony w niektórych bardzo popularnych restauracjach, które odwiedziłem kilka lat temu.
Wygląda na to, że zdecydowanie brakuje mi techniki. Mięso i warzywa, z którymi nie mam problemu. Kurczaka lub wołowinę kroję w paski i gotuję na patelni z umiarkowaną ilością sosu teppanyaki, co okazuje się świetne.
W przypadku ryżu gotuję ryż jaśminowy (w bulionie z kurczaka) dzień lub dwa z przodu i przechowuję w lodówce. Gotuję na dużej okrągłej patelni ze stali nierdzewnej (nie mam wystarczającego doświadczenia w gotowaniu, aby właściwie opiekować się żeliwnymi naczyniami) na średnim lub wysokim ogniu (7-8 na kuchence) i zaczynam od dodania ryżu , olej roślinny oraz trochę grochu i cebuli. Mieszam je, a następnie dodaję przyzwoitą ilość sosu sojowego, aż uzyska przyzwoity kolor. Jajo ja gramolę się osobno, a następnie dodajemy, gdy jest już prawie gotowe, mieszając z ryżem i warzywami. Następnie dodaję gotowane mięso i warzywa na końcu.
Dwa główne problemy:
- Ryż wydaje się zbyt mocno sklejać. W lodówce wydaje się raczej lepki, ale łatwo się rozdziela. Po usmażeniu mam jednak duży kawałek ryżu, który przylega do niego i innych składników w środku.
- Smak jajeczny wydaje się rozchodzić po całym ryżu. Nawet kiedy ja gramolę się na jajko, „kawałek” staje się mniejszy niż się spodziewam po dodaniu go do ryżu, a smak jest zdecydowanie zbyt mocny w porównaniu z ryżem lub warzywami.
Co muszę zmienić, aby zbliżyć się do przywracania jakości? Jestem całkiem nowy w gotowaniu, więc naprawdę nie wiem, na co uważać ani co zmienić.
Pamiętaj, że staram się ograniczyć cukier i sód, więc nie chcę dodawać nadmiaru soli ani sosu sojowego.
:)