Mam plastikową maszynę do lodów (dwie kwarty).
Podlewam, sok z cukru i cytryny, schładzam, aż zacznie się zamrażać, a następnie wkładam do lodów na godzinę.
W rezultacie wychodzi z kępami lodu, a jeśli włożę go do zamrażarki, będzie ciężko.
Pewnego razu sprawiłem, że faktycznie wyszła z „śnieżną” teksturą, którą można umieścić w zamrażarce bez stwardnienia. Nie pamiętam jednak, co zrobiłem wtedy wyjątkowo.
Co powinienem zrobić, aby mój sorbet był śnieżny?