Kilka lat temu włóczyłem się po dzielnicy żydowskiej w Rzymie z moją siostrą i zauważyłem Carciofi alla giudia (smażone w głębokim tłuszczu karczochy) w menu. Zaintrygowani próbowaliśmy ich. Od tamtej pory staram się odtworzyć czystą chrupiącą przepyszność!
W rzeczywistości nie jest to bardzo trudne, a kilka eksperymentów w domu i domu dało wyśmienitą replikę potrawy: częściowo słony chrupot, a częściowo rozpływający się w ustach słodycz.
Problem w tym, że po wielu próbach moje wyniki nie są spójne. Czasami okaże się to w sam raz i będzie niezapomnianym pysznym daniem, innym razem są one z założenia trudne lub gorzkie (lub oba). Nie jestem w stanie wskazać różnicy. Czy temperatura oleju i czas gotowania są wrażliwe na małe różnice? Czy na początek wszystko w karczochach? Wydaje się, że gotowanie na parze przynosi znacznie bardziej spójne wyniki. Oczywiście niektóre są lepsze od innych, ale przynajmniej zawsze są jadalne.
Prawie zdecydowałem, że to głównie oryginalne produkty. Na ogół mam szeroki asortyment na lokalnym bazarze owoców i warzyw. Mogę dostać duże, małe, kilka kolorów, długi pień lub krótki. Wypróbowałem teraz całkiem szeroki asortyment i wydaje mi się, że mam najwięcej szczęścia z mniejszymi, ale starszymi, bardziej otwartymi. Jednak tyle, ile próbuję, wyniki są nadal niejednoznaczne. Czasami ciasno zapakowane duże jumbo też wychodzą dobrze.
Zasadniczo nie mam pojęcia, jak stwierdzić, czy dany karczoch dobrze się smaży. Czego powinienem szukać w ostu? A może jestem na niewłaściwym torze i to jest coś, co mogę naprawić, wykonując smażenie w sam raz?