W zeszły weekend zrobiłem zupę z dyni piżmowej. W eksperymencie, aby uzyskać więcej brązowego squasha, obrałem dwa średnie kabaczki i pokroiłem je na 2-calowe kawałki, a nie tylko o połowę, przed pieczeniem w piekarniku. (Wynik eksperymentu był OK, ale dodatkowo odsłonięty obszar pozwala na ucieczkę większej ilości wilgoci, więc nie poleciłbym tej metody).
W połowie obierania drugiego kabaczka zauważyłem, że palce na mojej lewej ręce (jestem praworęczny) stają się żółte, a skóra wysycha, pęka i napina się. Żółty, który rozumiem jako transfer, ponieważ korzystałem z tej ręki do trzymania squasha podczas obierania. Ale wiele razy obierałem butternut dla różnych przepisów i to się nigdy wcześniej nie zdarzyło. Mycie rąk nie pomogło. Problem zniknął po kilku dniach.
Czy ktoś chce zaryzykować wyjaśnienie? Czy moje palce oderwały się od karotenu lub potasu?