Jestem Niemcem mieszkającym w Australii i ogólnie jestem bardzo zadowolony z australijskiego jedzenia. Nie rozumiem jednak, dlaczego w bułkach jest tyle sody oczyszczonej. Można by było kupić mąkę samozbierającą, a nawet dodać więcej środka hodowlanego.
Zastanawiam się, czy istnieje inny powód niż smak. Czy soda oczyszczona chroni żywność szczególnie dobrze w określonych warunkach? A może bułeczki historycznie po prostu zjadano z daniem, które musiały zostać skontrastowane ze smakiem, który niektórzy opisują jako mydlany, lekko pikantny lub słony?