Jestem Brytyjką mężatką we francuskiej rodzinie, więc przez lata wyraźnie drażniły się i relacjonowały zalety dwóch kultur gotowania: P
Niedawno zabrałem wuja żony do Wielkiej Brytanii i upewniłem się, że dobrze jadł - był pod wrażeniem jedzenia (pomimo pewnych uprzedzeń!), Ale tym bardziej piwa. Pochodzi z północy Francji, niedaleko granicy z Belgią, dzięki czemu ma dostęp do wielu różnych piw.
Upewniłem się, że miał okazję spróbować czegoś, co uważam za dobre piwo brytyjskie (próbował głównie piwa Shepherd Neame Kentish, tak jak my w Kent) - a problemem było dla niego to, że były zbyt lekkie, jakby ich brakowało coś.
Zawartość alkoholu w prawdziwym brytyjskim piwie zwykle waha się między 4 a 5% alkoholu, podczas gdy piwa belgijskie mogą oczywiście znacznie wzrosnąć. Podczas gdy mój teść rozwinął zamiłowanie do brytyjskich piw, wujek mojej żony nie był pod szczególnym wrażeniem, i myślę, że było tak głównie dlatego, że piwo brakowało „uderzenia”, do którego był przyzwyczajony.
To sprawiło, że zastanawiałem się, dlaczego zawartość alkoholu w brytyjskim piwie jest tak niska w porównaniu z sąsiednimi kulturami - czy to tylko dziwactwo różnych kuchni, czy też istnieje jakiś bardziej złowrogi podstawowy powód, taki jak rząd Wielkiej Brytanii, który chce zmniejszyć wpływ pijanych pracowników na gospodarka w którymś momencie ostatnich kilkuset lat?
Nie bierz tego za atak na brytyjskie piwo - zawsze byłem wielkim fanem tego rodzaju rzeczy i zawsze staram się malować brytyjskie jedzenie na dobrym obrazie!