Nie jestem pewien, czy mogę podać prosty powód, dla którego prowadzi to do remisu (chociaż próbuję poniżej), ale myślę, że istnieją przynajmniej wyraźne powody, dla których f6 jest znacznie lepszy; ze względów praktycznych powinno to być wystarczająco dobre, choć z pewnością interesujące jest również jasne zrozumienie, dlaczego rysowana jest pozycja po f5.
Specyfika, dzięki której ta pozycja wygrywa, jest taka
- masz aktywnego króla i większość pionków
- przeciwny król jest na boku; powinien znajdować się przed twoimi pionkami, a nie za nimi, aby zablokować ich awans i wprowadzić remisową grę końcową K + P kontra K
Oczywiście głównym planem zdobycia takiej pozycji jest stworzenie zaliczonego pionka. Jednocześnie musisz starać się jak najdalej trzymać przeciwnika z gry.
Otóż głównym kandydatem na minionego pionka jest pionek elektroniczny, ponieważ jest to jedyny pionek, któremu pionek nie jest przeciwny. Aby to osiągnąć, musisz popchnąć kandydata na przód, ponieważ jest to jedyny pionek, którego pionki przeciwne nie mogą zablokować. Niestety w tym przypadku twój król blokuje tego pionka, dlatego musisz go odsunąć.
Z pewnością wymaga to dobrego obliczenia lub dobrego zrozumienia takich sytuacji, aby zagrać w Kf5, który dzieli się z pionkiem F. Jednak f6 jest wyraźnym kandydatem; potem możesz łatwo przenieść swojego króla na f5 bez upuszczania pionka i kontynuować awans e-pionka. W tym samym czasie czarne będą miały problemy z powrotem do gry; wszystko, co może zrobić, to przejść obok e-pionka (po Kf5 i zabraniu pionka g Czarny zajmuje jeszcze więcej czasu, aby powrócić). Chociaż może nie być łatwo zauważyć, że f6 rzeczywiście wygrywa, myślę, że raczej łatwo jest zauważyć, że jest to zdecydowanie jedna z najlepszych prób.
Jednak po f5 przeniesienie króla nie jest już łatwe. Jeśli przejdziesz do pliku d, król White awansuje na f6, zmuszając pionek do g-pionka, a tym samym król White wraca do gry z tempem. Z drugiej strony przejście na inne kwadraty upuszcza e-pionka, a zatem z pewnością rysuje. Te opcje są wyraźnie gorsze, choć znowu może nie być oczywiste, że Czarny Król rzeczywiście podejmie poważne zadania obronne w pierwszej linii.