Potrzebowałem roweru, ale kupno nowego nie wchodzi w rachubę. Pozostają więc dwie możliwości:
- kup używaną za niską cenę;
- napraw jeden z moich starych motocykli.
Ale pojawia się kolejny problem (i moje pytanie): ile lat jest za starych? Mam na myśli, oprócz porównania ceny, skąd mam wiedzieć, że naprawa roweru to strata czasu i pieniędzy, ponieważ jest po prostu za stary?
Co powinienem rozważyć, zmieniając swój wybór z „napraw” na „kup”? Rdza? Inne rzeczy?