Mam dwa rowery, które cierpią z powodu tego problemu, oba dość ciężkie ramy (jeden damski, rower Hollander, a drugi dojeżdżający do pracy mężczyzny) - oba mają poprawnie wyregulowane przerzutki, które nie wytwarzają hałasu ani nie ocierają się o łańcuch podczas normalnej jazdy.
Jednak w obu przypadkach, na płaskiej powierzchni, przy prędkości nominalnej - raz na 3-10 obrotów łańcucha po prostu przeskoczy; nie ma jazdy przez ćwierć obrotu, a potem wszystko jest w porządku.
Początkowo zakładałem, że jest to niewspółosiowość lub normalne przeskakiwanie łańcucha (jak zauważyłem to tylko pod dużym obciążeniem, ciężko jeżdżąc na rowerze z siodła. Jednak to samo dzieje się na rowerze mojej dziewczyny i moim, gdy jestem ułatwienie mnie wprawia w zakłopotanie i pozostawia mnie z niewielkim zaufaniem do motocykla.
Nie jestem pewien, od czego zacząć diagnozowanie, ale podejrzewam, że rozebranie układu napędowego może być początkiem… być może również zbadanie łańcucha pod kątem ciętych ogniw i kół zębatych pod kątem uszkodzonych zębów (chociaż oba motocykle mają osłonę przeciwwstrząsową na przednia zębatka)
Jakakolwiek pomoc lub rada bardzo doceniona, jestem całkiem przydatnym mechanikiem motocyklowym, ale zawsze znajdowałem pracę na motocyklach napędzanych przez ludzi znacznie bardziej :)