Właśnie zamówiłem swój pierwszy rower z wysokim kołem i jeszcze nie jeździłem, ale w przygotowaniu obejrzałem setki filmów i przeczytałem każdy opis technik jazdy, które mogę znaleźć.
Wydaje się, że istnieje pięć technik spowalniania roweru na bardziej stromych wzniesieniach. Dwa hamulce: hamulec łyżkowy zamontowany na przednim kole lub hamulce zaciskowe lub tarczowe zamontowane na rowerze. Oba te elementy wydają się być z natury niebezpieczne, ponieważ środek ciężkości jeźdźca jest prawie prostopadły do przedniej osi, a gwałtowne spowolnienie przedniego koła sprawia, że prawdopodobnie kierowca zostanie popchnięty nad prętami uchwytu - przerażający nagłówek.
Trzecia polega na zsiadaniu z siodła i stawaniu na schodku na tylnej części ramy, a drugą stopą do ocierania się o tył przedniego koła, co wydaje mi się niezręczne, ale znowu nie mam doświadczenia z jazdy które to osądzić.
Czwartą techniką jest zsiadanie z siodła, stój na stopie montażowej jedną stopą i przeciągnij drugą stopę na tylne koło, co widziałem w kilku filmach z dobrym skutkiem, a to wydaje się mniej kłopotliwe, w najmniej przypadkowemu obserwatorowi.
Piątym i najbardziej powszechnym podejściem jest wywieranie nacisku na pedały, aby w pierwszej kolejności zapobiec przyspieszeniu roweru. Oczywiście, jeśli rower przejechał już bezpieczną prędkość, staje się to coraz mniej skuteczne, ponieważ pedały w końcu obracają się zbyt szybko, aby w ogóle utrzymać na nich stopy.