Politycznie poprawne jest stwierdzenie „nie możesz tego zrobić” lub „musisz poprosić o pozwolenie”.
Podczas dojazdów do pracy stwierdzam, że „kreślenie” dzieje się naturalnie lub przez przypadek.
Ten rodzaj „kreślenia” bardzo różni się od kreślenia wyścigów. Nie możesz być bezpieczny i ciągnąć z dużą prędkością za kierownicą kogoś, kogo nie znasz! To bardziej jak przyjazna jazda na rowerze, musi być dużo świadomości (najlepiej przez obu jeźdźców) i musisz przewidzieć i dać dużo miejsca.
Pytanie o pozwolenie nie ma sensu. . .
Uważam, że tak naprawdę nie można rozmawiać / prosić o pozwolenie, ponieważ „rysowanie” rozpocznie się przypadkiem, gdy jeździec nieco szybszy niż inny wyprzedza, a wyprzedzona osoba może nadążyć i przeciągnąć. Przeważnie jest różnica w umiejętnościach, a wyprzedzanie nie jest w stanie przyspieszyć i skręcić z przodu. W pewnym sensie utknąłeś, ponieważ dzięki ciągowi, który możesz nadążyć, jest to twoje naturalne tempo, a nawet jeśli przestaniesz naturalne tempo, możesz być znowu razem na następnych światłach.
Jeśli się z kimś dogonię i zdam sobie sprawę, że zbliżamy się mniej więcej do tej samej prędkości, to jest to trudne. Mogę zostać. Albo mógłbym spróbować wyprzedzić, ale myślę, że może to być nieco niegrzeczne, jeśli różnica prędkości nie jest duża i prawdopodobnie nie będziesz w stanie się od nich oderwać.
W moim domu do pracy znajduje się długi, stabilny odcinek, głównie z mieszanymi drogami i wspólną ścieżką pieszą / rowerową. Często zdarza mi się, że jadę w tym samym tempie, co inni kolarze, więc szkicowanie odbywa się dość naturalnie. Nie uważam, że zmienianie się dzieje się w ogóle dużo. Zwłaszcza ostatnio, gdy rowerzysta z przodu jedzie na ebike! :-)
Nie wydaje mi się, że warto prosić o pozwolenie w tej sytuacji, ponieważ wszystko, co już się dzieje, to podróżowanie w tym samym miejscu. Jeśli pozwolenie zostanie udzielone lub odmówione, co zamierzasz zrobić? Tak czy inaczej, przez jakiś czas możesz być razem!
Czy to niegrzeczne?
Nie sądzę, żeby to było niegrzeczne ...
Komunikacja jest dobra. . . zostaw drugiego rowerzysty, że tam jesteś.
Tak, odrobina komunikacji zapewni, że nie będzie niegrzeczna.
Staram się dużo komunikować na drodze. (za pomocą sygnałów drogowych i głosu)
Myślę, że trochę nieśmiało komunikuję się z innymi rowerzystami, jeśli poruszam się w dobrym tempie. Byłbym bardziej skoncentrowany na jeździe. Możesz zamienić słowo, jeśli zatrzymasz się na światłach.
Podczas dojazdów do pracy nie przywitasz się z każdym, kto przechodzi (może byłoby miło! :)). Do czasu, gdy ktoś wyprzedzi cię i zdasz sobie sprawę, że czujesz się swobodnie w przeciągu chwili, aby powiedzieć „cześć”, minęło.
Hmm Mógłbym wypróbować coś w stylu: „och, wydaje mi się, że jestem teraz za tobą, mam nadzieję, że to w porządku. Będę ostrożny”. Hmm, właściwie to myśląc o tym, naprawdę nie jestem taki zły, z przodu lub z tyłu wołam o zagrożeniach, zamiarach i sygnałach, które robię. Mam nadzieję, że nie będzie zbyt niepokojący dla innych rowerzystów.
Większość rowerzystów nie ma nic przeciwko?
Powiedziałem wcześniej coś takiego: „W zależności od względnej prędkości i sytuacji na drodze panuje zdrowy rozsądek ”. Myślę jednak, że się myliłem. Jak wskazano w innym miejscu, ludzie myślą inaczej. Mój zdrowy rozsądek może nie być taki sam jak twój. ROZWIĄZANIE: Komunikuj się!
Czasami ktoś mnie wyprzedza lub ja nadrabiam zaległości, ale myślę, że nie ma sensu wyprzedzać tutaj. . i kończę na rowerze za kimś. I jest trochę niejasne, czy wiedzą o mnie, czy nie.
Trochę niezręcznie, ale myślę, że bezpieczniej i mniej niegrzecznie, jeśli nastąpi komunikacja.
Lubię jeździć / jeździć defensywnie i stwierdzam, że ogólnie mam dobrą świadomość jeźdźców lub jakiegokolwiek ruchu przed i za mną. . więc myślę, że to sprawia, że czuję się bardziej komfortowo z kimś, kto czasem się wtrąca.
Na BEZPIECZEŃSTWA :
To „szkicowanie” nie przypomina szkicowania rowerów wyścigowych.
Uważam, że jazda jako taka para jest lepsza dla bezpieczeństwa przed ruchem samochodowym.
Jeśli w tyle ktoś zakłada, że nie jest tak świadomy lub może być mniej doświadczony. Musisz więc być czujnym na zagrożenia (i za nimi) i przewidywać dla was obu!
Jeśli przed kimś (LUB nawet jeśli uważasz, że jesteś sam!) To samo dotyczy. Zawsze komunikuj się i sygnalizuj temu wyimaginowanemu kierowcy / samochodowi / innemu, który może, ale nie musi tam być.
Defensywne techniki jazdy obowiązują jak zawsze.
musisz być HYPER-świadomy tego, co nadchodzi z przodu, a także sytuacji na drodze dookoła / z tyłu
nie można przeciągać bezpośrednio na koło, oczekując sygnałów, jak w wyścigach drogowych. To nieformalne porozumienie! (nadal istnieje dobra korzyść z rysowania i większe bezpieczeństwo nieco w bok i na bok)
Podczas rysowania w ten sposób staram się zachować bezpieczeństwo KORZYŚCI dla rowerzysty z przodu.
Możesz często się wycofywać i dawać miejsce, gdy rowerzysta z przodu napotyka zagrożenia, upewnij się, że nie wybierasz się do wyprzedzania i robisz dla nich miejsce.
przesuń się na bok, aby spojrzeć do przodu i do tyłu, (uważaj, aby nie zasłaniać widoku jeźdźca przedniego, jeśli spojrzy za siebie)
sygnał do przodu i do tyłu oraz dbaj o siebie i innych.
głosowo wzywaj zagrożenia, intencje i sygnały, które wysyłasz
kontrola bezpieczeństwa i sygnał oraz z wyprzedzeniem zjedź na pas, jeśli wygląda na to, że musisz się wyjechać, aby uniknąć niebezpieczeństwa / wyprzedzania / ...
Na ogół mam migające światła i mam też dzwonek :-)
Dzwony .
Nie wiem, czy to tylko Dublin, Irlandia, ale wielu rowerzystów nie ma (tutaj nielegalnych) ani nie używa dzwonków. Dudnienie dzwonka + głos z tyłu wyraźnie daje wystarczająco dobre ostrzeżenie dla pieszych / spacerowiczów / innych zagrożeń (:-)). Wystarczająco ostrzeżenie, że wielu rowerzystów może mijać w przyjazny sposób, w przeciwieństwie do niebezpiecznego powolnego zatrzymywania się lub płonącej przeszłości.