Najważniejsze - Dobrze zrobione w odchudzaniu, to, czego doświadczasz, jest bardzo normalne, nie zniechęcaj się.
Słowo ostrzeżenia - pomimo powszechnego przekonania większość ludzi nie traci masy ciała ćwicząc. Ich apetyt rośnie, aby zrekompensować zwiększone zapotrzebowanie na kalorie. To może się przydarzyć.
Osobiście uważam, że skupienie się na wadze odbywa się kosztem ogólnego zdrowia i dobrego samopoczucia, co pogarsza postępy większości ludzi i niepotrzebnie je demoralizuje. Weź utratę wagi jako część równania, ale skup się bardziej na swojej kondycji i postępach. Kiedy zacząłeś, jak daleko i jak szybko jeździłeś, jak to się ma do tej pory? Czy jesteś teraz szczęśliwszy? Skoncentruj się na wygranych.
Ćwiczenia budują mięśnie, które są cięższe (i zdrowsze) niż tłuszcz - jeśli utrata masy ciała wyrównała się, ponieważ budujesz mięśnie, rób to, co robisz. Może być za późno, ale pomiar jest lepszym przewodnikiem do postępu niż waga - czy mierzyłeś się przed rozpoczęciem? Jeśli nie, czy twoje ubrania są luźniejsze, czy nadal stają się luźniejsze? Czy czujesz się mniej zwiotczały?
Aby nadal robić postępy, może być konieczne ich pomieszanie. Dodanie ćwiczeń oporowych pomogłoby - jestem fanem ćwiczeń na masę ciała - pompki, podciągnięcia, przysiady, burpie itp. Równoważą jazdę na rowerze. Nie potrzeba drogich członkostwa w siłowniach i maszynach, jedyną rzeczą, której brakuje większości ludzi w domu, jest pasek podciągania.
Jeśli chodzi o jazdę na rowerze, możesz go również pomieszać - zamiast trenować cały czas jednocześnie, potrzebujesz sesji powolnych, długodystansowych i krótkich, o dużym wysiłku. Spójrz też na robienie sprintów po dobrym rozgrzewce, - 30 sekund przy absolutnym maksymalnym wysiłku, 30-60 sekund na regenerację, powtórz 5-10 razy, a następnie ostygnij. Zrób to w krótkiej sesji (jeśli zrobisz to poprawnie, będzie krótka)
Dobry przewodnik to 3 - 4 sesje w tygodniu, jedna to połowa tygodniowego dystansu w stałym, wygodnym tempie. Jeden będzie krótki i szybki.
Zajrzyj do Internetu, aby zobaczyć program szkoleniowy - będą wyglądać mniej więcej tak:
Dzień 1 - 50% tygodniowego dystansu w wolnym stałym tempie
Dzień 2 - odpoczynek
Dzień 3 - 20% tygodniowego dystansu przy maksymalnym wysiłku
Dzień 4 - odpoczynek
Dzień 5 - odpoczynek
Dzień 6 - 30% tygodniowego dystansu w tempie „wyścigowym”
Dzień 7 - odpoczynek
Jeden z moich ulubionych - „Nie ćwiczysz dobrze, odzyskujesz sprawność po ćwiczeniach”.
Mam nadzieję, że to wystarczy, aby zacząć - jest wiele informacji, niektórzy nie zgodzą się z tym, w co wierzę. Wszyscy jesteśmy różni, choć przesiewowi, i zastanawiamy się, co jest dla Ciebie odpowiednie. Jeśli to, co robisz, nie działa lub przestaje działać, bez względu na to, kto to powie, zmień coś.