Wiele stron internetowych zaleca wymianę wkładek hamulcowych (klocków) felgi, gdy rowki na nich zużyją się. Dlaczego miałoby to być uzasadnione inaczej niż z hipotetycznych powodów wymienionych poniżej? Szukam perspektywy naukowej / inżynierskiej, a nie osobistych historii, kiedy wymieniasz swoje elektrody.
Rozumiem, że gdy nabój zużyje się do metalowego uchwytu, wówczas skuteczność hamowania jest słaba, a metal zużywa obręcz. Obręcz jest znacznie droższa, więc klocki hamulcowe należy wymienić, zanim metal uderzy w metal. Ale nowe klocki hamulcowe Shimano mają grubość 10 mm (właśnie zmierzyłem), z czego 6 mm znajduje się poza metalowym uchwytem. Rowki mają mniej niż 2 mm. Dlaczego nie użyć powiedzmy 3 z 4 mm pozostałych po zużyciu rowków?
Rozumiem, że naboje są tanie, równie dobrze można je wymieniać co tydzień. Nie szukam wyjaśnień finansowych ani preferencyjnych, tylko wyniki.
Innym powodem wcześniejszej wymiany nabojów może być to, że zużyte naboje byłyby zbyt daleko od obręczy. Hamulce należałoby przesunąć bliżej obręczy, co wymaga trochę pracy. W przypadku nowych nabojów hamulce musiałyby zostać ponownie wyciągnięte. Niektóre osoby wolą zamiast tego wymieniać naboje.
Może się zdarzyć, że materiał naboju nie jest jednorodny, np. Miękka guma na górze, twardsza poniżej. Po zużyciu miękkiej gumy nabój szybko zużywa się na obręczy i zapewnia słabe hamowanie. Nie mogę wykryć żadnej różnicy gumy na klockach hamulcowych Shimano. Byłoby droższe wytwarzanie wkładów dwuskładnikowych niż jednorodnego składu. Czy guma naboju jest jednolita?
Żwir i wióry metalowe wbijają się w klocek hamulcowy, co powoduje zużycie obręczy. Ale wydaje się, że dzieje się to od samego początku, bez różnicy, czy rowki są, czy nie. Przypuszczalnie piasek lepiej przylega do miękkiej gumy, więc jeśli miękka guma znajduje się na górze, hamulce zbierają więcej piasku przed zużyciem rowków niż później.