Z czysto fizycznego punktu widzenia jedynym sposobem na utratę równowagi lub upadek z opisanej sytuacji jest przesadna reakcja na przejeżdżający samochód i samemu spowodowanie upadku.
Jeśli są duże ciężarówki przy dużych prędkościach, istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo, że możesz być w niewłaściwym miejscu, a niewielki ruch przedniego koła spowodowany turbulencjami ciężarówki może popchnąć cię w pęknięcie lub coś takiego i spowodować spadek. Jednak w ciągu 20 lat jazdy nigdy nie słyszałem o tym, aby ktokolwiek się przydarzył.
W pewnym sensie tak, jest to kwestia pewności siebie na umiejętnościach na rowerze. Ta pewność siebie przychodzi z czasem i myślę, że gdy będziesz jeździć dalej i nadal odczuwać efekt budzenia się samochodu oraz pozostać w pozycji wyprostowanej i pod kontrolą, zyskasz pewność siebie.
Jedyne, co uważam za niebezpieczne dla ciebie w tej sytuacji, to twój strach. Jeśli pozwolisz, aby ten (uzasadniony) strach sprawił, że przereagowałeś, wzdrygnąłeś się, skrzywiłeś lub cokolwiek innego, możesz stracić kontrolę nad rowerem i spowodować awarię.
Jeśli czujesz, że boisz się tej sytuacji do tego poziomu, rozważ wybranie bardziej relaksującej trasy do jazdy.
Będzie wygodniej, mniej niebezpiecznie, ponieważ będziesz mniej się bał i po prostu będziesz bardziej lubił jazdę.
Nie obrażaj się, że otwarcie omawiam te obawy. Nie ma to być w żaden sposób. Każdy je ma, a najlepszym sposobem na radzenie sobie z nimi jest otwarcie ich, gdzie można racjonalnie je przemyśleć. Przeważnie zmniejsza to siłę strachu.
Jak powiedział Neil, przewidywanie ruchów samochodów i innych obiektów wokół ciebie jest twoją najlepszą obroną zarówno przed nadmiernymi turbulencjami, jak i możliwością przesadnego reagowania.