Na etykiecie jazdy grupowej i czekaniu na wolniejszych jeźdźców czeka wiele rzeczy. Niektórzy jeżdżą ze względów społecznych, a niektórzy jeżdżą głównie ze względu na kondycję, dlatego trudno jest zrównoważyć potrzeby wszystkich w dużej grupie.
System, którego używamy, który moim zdaniem działa całkiem dobrze, ma tendencję do posiadania około pięciu grup o różnych zdolnościach i rozbijamy te grupy na naszej trasie jazdy. Najszybsza jazda jest zawsze jazdą zrzutową, co oznacza, że nikt nie czeka. Są fajne, ale są intensywne, ponieważ są pełne tempa wyścigowego. Chodzi o to, że jeśli nie możesz nadążyć, zawsze możesz spaść do wolniejszej grupy, która przyjedzie za kilka minut. Wszystkie wolniejsze grupy mają zasady „nie upuszczaj”. To pozwala ludziom filtrować według swoich możliwości i wydaje się, że działa całkiem dobrze, ponieważ wszyscy znajdują swoją preferowaną grupę.
Gdy masz tylko jedną lub dwie grupy, zasada zakazu upuszczania może powodować większe tarcie, szczególnie między tymi, którzy jeżdżą ze względów społecznych w porównaniu z tymi, którzy jeżdżą ze względów fitness. Wszyscy są tutaj, aby jeździć, ale niektórzy nie są zainteresowani czekaniem i kontaktami towarzyskimi, raczej towarzysko podczas jazdy na rowerze i obracania korb. Dla nich czynność oczekiwania jest już uważana za uprzejmość. Po prostu chcą się poruszyć, zanim nadmiernie się ochłodzą i prawdopodobnie nie myślą o tym, jak zmęczona może być osoba łapiąca (lub zapomnieć, ponieważ są wypoczęci).
Inną jego częścią jest mentalność HTFU (Harden The F% # @ Up), która od dawna dominuje w kulturze szosowej. Istnieje przekonanie, że cierpienia należy się spodziewać i obejmować. Jako rozszerzenie może być również oczekiwanie, że słabsi jeźdźcy powinni pracować nad poprawą swojej kondycji i / lub strategii (np. Pomijanie pociągnięć, aby mogli odpocząć podczas wspinaczki), aby lepiej pozostać w grupie.
Ponieważ w ostatnim dziesięcioleciu kolarstwo szosowe stało się coraz bardziej popularne, pojawiły się coraz większe problemy związane z takimi aspektami kulturowymi, jak te.
Niezależnie od tego, w jaki sposób go pokroisz, zaspokojenie potrzeb wszystkich może być trudne, zwłaszcza gdy liczba grup jest coraz większa. Najlepsze, co możesz zrobić, to znaleźć grupę, która najlepiej się bawi z tym, czego chcesz od jazdy na rowerze. Na przykład faktycznie szukam przejażdżek, które spadają wolniejsi jeźdźcy (i przez lata otrzymywałem i dawałem koniec), ponieważ szukam raczej wyzwania niż przejażdżki towarzyskiej.