Kiedy byłem młodszy, wydawało się, że większość szoków na rowerach górskich ma na sobie gumowe buty, ale teraz większość wydaje się być „naga”.
Jak ważne były zabezpieczenia przeciwporażeniowe, które pokrywały odsłoniętą część tłoka - albo ogólne gumowe buty, albo neoprenowe ochraniacze „jaszczurki”? Czy zrobili różnicę w przypadku większości stylów jazdy?
Dlaczego naga stała się czymś nowym? Czy to tylko inżynieria wartości?
Czy jest jakaś znacząca różnica w wydajności między nimi?