Od co najmniej 1998 roku w zaniedbanym, ustronnym miejscu w Warszawie, PL, istniała nieoficjalna trasa zjazdowa . Między krzakami niektórzy młodzi ludzie budują na własnych rampach itp. Od września do października tego roku użytkownicy tego miejsca postanowili porozmawiać z władzami, aby oznaczyć ten tor (na własny koszt prywatny) i wyjaśnić jego status prawny.
Nasze władze powiedziały nie tylko: „Nie”, ale w ciągu jednego miesiąca wszystko wymazały, twierdząc, że to tylko śmieci, które są również niebezpieczne, niezgodne z miejscowym planem, wprowadzonym w 2000 r. (Ale plan ten można uznać za „martwi”, w ciągu 16 lat nic nie zostało zbudowane, są dzikie drzewa, wydeptane ścieżki, dużo śmieci i jeden oficjalny chodnik / schody do pomnika Powstania Warszawskiego z 1944 r.). Brak woli konsultacji, brak woli do dyskusji.
Jak więc porozmawiasz z władzami, aby przynajmniej nie wzbudzić wrogości wobec oddolnej inicjatywy?
Wyjaśnienie: To miejsce jest sztucznym pagórkiem, zrobionym z gruzu po II wojnie światowej. Od 2004 roku ma na celu upamiętnienie Powstania Warszawskiego, ale nie jest to żaden cmentarz.