Na mojej trasie znajduje się bardzo strome wzgórze, które wyrówna się po około 2 km. Pierwszy kwartał jest bardzo stromy i wkrótce po wejściu na niego rower trochę się przeskakuje, a kiedy jestem już na dole, chwytam kierownice i ciężko pracuję, żeby go kontrolować.
Czy to normalny problem, czy wskazuje na problemy z rowerem? Dzieje się tak zarówno z moim rowerem górskim, jak i rowerem turystycznym. Mniej na 29-calowym rowerze górskim, być może z powodu szerszych opon i mniej gwałtownego prowadzenia.
Od samego początku spada dużo przyspieszenia.
Wyjaśnienie: - Nie martwię się o bezpieczeństwo innych ludzi lub ruch drogowy, moje pytanie dotyczy bardziej prędkości, z jaką mój rower staje się nie do zniesienia i / lub rozpada się na kawałki.