Słyszałem kiedyś, że felgi drogowe nie są wystarczająco mocne, aby poradzić sobie z siłą v-hamulców, czy to prawda? A co ze standardowymi hamulcami wspornikowymi?
Słyszałem kiedyś, że felgi drogowe nie są wystarczająco mocne, aby poradzić sobie z siłą v-hamulców, czy to prawda? A co ze standardowymi hamulcami wspornikowymi?
Odpowiedzi:
Nieprawda - siła kontaktu pad / felga powinna być mniej więcej niezależna od konstrukcji hamulca (przy założeniu, że współczynniki tarcia pad / felga są mniej więcej takie same, jak w przypadku, gdy podkładki są z podobnego materiału).
Hamulce typu V wymagają większego naciągu linki niż inne typy, co czyni je niekompatybilnymi z dźwigniami hamulca drogowego. Jednak nie ma problemu z kołami.
Tak, ilość siły wymaganej na obręczy jest funkcją składu i rozmiaru podkładki - ma bardzo niewiele wspólnego z konstrukcją zacisku. Różnica w hamulcach jest na drugim końcu - niektóre wymagają więcej ruchu kabli niż inne, co wpływa na konstrukcję dźwigni hamulca.
Jeśli klocki hamulcowe są zużyte do metalu, to tak, mogą wydać z siebie pisk i jeść do koła. To ostatecznie zniszczy koło, tworząc rowek w kształcie łuku w kole, dzięki czemu stanie się głębszy i głębszy, aż dętka wyskoczy z góry i wyskoczy na metalowy klocek hamulcowy. Oczywiście jest to skrajna sytuacja zaniedbania na rowerze. W odpowiedzi na twoje pytanie, w pewnych „ekstremalnych” sytuacjach może się zdarzyć, jednak nie powinno to utrudniać wyboru między wspornikiem a hamulcem, po prostu zmieniaj klocki hamulcowe i inne niż lekkie zużycie (przez lata) twoje felgi powinny bądź absolutnie w porządku.