Mój tylny kabel zmiany biegów właśnie pękł wczoraj. Zepsuł się bez żadnych ostrzeżeń, które mogę sobie przypomnieć. Zgrabnie pękł tuż przy głowie, która pozostała wewnątrz dźwigni zmiany biegów (Shimano).
Jeśli dobrze pamiętam, to już się zepsuło w zeszłym roku, ale ponieważ nie robię dużego dystansu, zastanawiam się, czy to normalne. Zmieniłem kabel w lokalnym sklepie i muszę powiedzieć, że nie wiem, który kabel włożono, ale wydawało się to dość tanie.
Wyizolowałem kilka możliwych przyczyn:
- Zbyt często zmieniam / zbyt wiele biegów jednocześnie. Kiedy jeżdżę na rowerze w mieście, mam tendencję do szybkiego zjeżdżania w dół, gdy zbliżasz się do czerwonego światła, i cofania się, kiedy zmienia kolor na zielony. Czy zamiast tego powinienem pozostać na wyższym biegu i użyć więcej siły, aby zacząć? A może wystarczy raz zmienić przedni bieg?
- Naprawdę nie wkładam żadnych wysiłków konserwacyjnych w dźwignię zmiany biegów, czy powinienem ją od czasu do czasu nasmarować? Zwłaszcza, że rower jest zaparkowany pod szopą, ale nie w zamkniętym garażu.
- Być może sam manewr jest uszkodzony, kupiłem ten rower z drugiej ręki, widocznie doznał kilku upadków, ale zewnętrzne uszkodzenia są minimalne.
Czy jest to całkowicie normalne zjawisko?