Dostaję wiele rad dotyczących przejęcia linii, i to jest twoje prawo (prawdopodobnie), ale możesz nie mieć racji. Trzy razy byłem na tylnym końcu w samochodzie w mieście z prędkością, która zabiłaby mnie na rowerze.
Odwracasz uwagę kierowców, a na dodatek nie są dostrojeni do rowerów. Zaryzykuję jazdę po prawej stronie, chyba że fizycznie nie ma wystarczająco dużo miejsca na rower i pojazd. Wpadłem na rów, ale odszedłem. Będę jeździł chodnikiem, jeśli będzie to zgodne z prawem. Po pierwsze, wybiorę trasy ścieżką rowerową, nawet jeśli jest ona dwa razy większa. Po drugie, trasy, które mają miejsce.
Jeśli to zdjęcie ma być skalowane, jest miejsce na obejście, więc przytuliłbym się.
Jeżdżę też na przełajach przełajowych z dużymi oponami turystycznymi, więc mogę przytulić krawężnik lub zjechać z chodnika, jeśli brud zamiast krawężnika. Ścigam się w CX i potrafię przytulić się, skakać na krawężniku i jeździć po ziemi.
Rozumiem, że są statystyki zajmowania twojej linii w stosunku do liczby wypadków, ale moim zdaniem jest rzeczywistość zabicia. Podczas pokonywania linii problem polega na tym, że nie zwracają uwagi; wtedy zabraliście ich. Ktoś na telefonie komórkowym na lewym pasie przeskakuje; bum, nie mają już miejsca, żeby cię przejechać. Po prawej, jeśli przytulają się do siebie i nie widzą cię do ostatniej sekundy, muszą tylko poderwać kilka stóp.
Rozświetl się - migające światło jest dla mnie najlepszą obroną.
Zbliżanie się do skrętu w prawo jest najbardziej niebezpieczną sytuacją (nawet jeśli masz ścieżkę rowerową).
Godzina szczytu jest absolutnie gorsza, ponieważ nie tylko masz więcej samochodów, ale masz ludzi na autopilocie.
Po prawej stronie będzie więcej gruzu i tłuczonego szkła.
Na mojej drodze do pracy znajduje się sekcja 12 bloków, w której nie mam innej opcji, jak tylko przejąć mój pas, i jest to przerażające. Nie mogę jeździć po chodniku w dzielnicy biznesowej w moim mieście. Było sześć przypadków zmiany pasów ruchu i mieszkanie musiało zablokować hamulce, żeby mnie nie uderzyć. Jeśli jeżdżę po pasie dla samochodów, oszaleją. Jeśli jeżdżę na nie-carpoolu, każą mi wsiąść na basen. Kazałem nawet autobusom ogonić mnie i trąbić klaksonem. Rozmawiałem z policją rowerową i powiedzieli mi, że mam prawo do dowolnego pasa.
W mieście z kulturą rowerową, takim jak Seattle, zazwyczaj możesz przejąć swój pas i będziesz szanowany. Ta kultura nie jest wspólna dla wszystkich miast. Wściekłość na drogach jest rzeczywistością, a rower straci. Jeśli trąbią, nie odwracają się - machają, zatrzymują się i przepuszczają - moim wyjątkiem jest czerwone światło. Jeśli jesteś pierwszy na czerwonym świetle, a za tobą jest tylko kilka samochodów, zatrzymaj się i przepuść je. Możesz mieć prawo do linii, ale po prostu nie masz masy do jej obrony. Moim ulubionym jest podążanie autobusem lub dużą ciężarówką - nie przyspieszają szybko, a przy szkicowaniu zazwyczaj mogę utrzymać prędkość ruchu. Minusem są przystanki autobusowe, ale używam tego jako odpoczynku. Wiele autobusów i ciężarówek nie lubi cię w martwym punkcie, ale wciąż to robię. Po zatrzymaniu wyjmij ich lustro, aby wiedzieli, że tam jesteś.
Akceptuję opinie negatywne. Ale dojeżdżałem do centrum w jednym z największych miast w USA od ponad 10 lat bez poważnych obrażeń, ale z kilkoma bliskimi połączeniami. Wydaje mi się, że niektóre z bliskich połączeń zostałyby rozbite, gdybym wybrał tę linię.