Myślę, że masz dobry pomysł - buduj powoli. Widziałem kilka osób z małymi dziećmi na wycieczkach rowerowych i spędziłem kilka tygodni z grupą, w której skład wchodziła matka i niemowlę. Ludzie poniżej najwyraźniej pokonali co najmniej 1000 km w oparciu o komentarze Moza .
Myślę, że głównym ograniczeniem jest to, jak długo twoje dzieci mogą wytrzymać będąc na rowerze lub w przyczepie. Pamiętaj, że twoje dzieci nie ćwiczą, więc łatwo się przeziębią. I znudzony, chyba że łatwo się zorientują. Idealnie byłoby, gdybyś mógł nawiązać z nimi kontakt wzrokowy i porozmawiać z nimi, a nie tylko, gdy drugi rodzic podjechał obok nich.
W dzisiejszych czasach kusiłoby mnie, aby kupić jeden z długich motocykli z nosidełkiem Johna Kiddy (jak Gazelle Cabby ), ponieważ dziecko w otwartym pudełku może być szczęśliwsze niż dziecko w głośnej torbie na kółkach.
Ale zacznij od posiadanego sprzętu - upuść dziecko (dzieci) w czymkolwiek, czego normalnie używasz do ich transportu, idź na całodniową jazdę, zobacz, co się stanie. Jeśli wszyscy przeżyjecie dziś 80 km i jutro 80 km, 80 km podróży w jedną stronę w jedną stronę wydaje się bardzo wykonalne. Po prostu pracuj dalej i zobacz, jak sobie radzisz. Osobiście zacznę od biwakowania na podwórku, ponieważ jeśli twoje dzieci tego nie znoszą, będziesz musiał jeździć między motelami lub pensjonatami, a naprawdę chcesz dowiedzieć się tego teraz po 80 km jazdy. To samo dotyczy twojego rodzica, BTW :)
Jestem wielkim fanem wyspecjalizowanych motocykli, a jeśli masz budżet, istnieje wiele pomysłów, które możesz spróbować kupić. Przyczepy to kompromis, są powolne, ciężkie, mają dużą odporność na wiatr i nie są zbyt zabawne, gdy utkniesz w nich na dłuższy czas. Za nieco więcej pieniędzy możesz kupić dedykowany rower z długim ogonem, co jest przynajmniej wygodniejsze dla dziecka, a także lżejsze i szybsze (a także łatwiejsze parkowanie!). Są też odpowiednie rowery, takie jak długie kalesony i 8-Freight. Te przewożą więcej i mają więcej przestrzeni ładunkowej, dzięki czemu otrzymujesz bagaż i dziecko wielkości przyczepy, ale w miejscu, które możesz zobaczyć. Jeszcze większe są trójkołowe ładunki (Nihola nie Christiana do zwiedzania, kierowanie osią wózka działa tylko przy niskich prędkościach i na krótkich trasach) lub rzeczy takie jak Greenspeed Ute(leżący) lub riksza jak Trisled Ute (w pozycji pionowej). Ale prawdziwe przenoszenie ładunku wymaga czterech kół, a Treehugger ma przegląd . Quady są niestety drogie i mało popularne, więc często wchodzisz i wychodzisz z produkcji. Ale mniejsi producenci często go zbudują, nawet jeśli nie ma go już na ich stronie internetowej, więc warto o to zapytać. W Wielkiej Brytanii mają szczęście, że mają dedykowane sklepy z rowerami, ale w USA nie tyle (AFAIK).
Zwykle robię krótkie wycieczki na leżącym rowerze (ponieważ łatwiej jest go rozbić na transport), a dłuższe wycieczki (cokolwiek ponad tydzień) na czterokołowcu. Mój jest napędem na 2 koła na torach terenowych, ale poza tym jest to zwykły leżący z dużym pudełkiem z tyłu na wszystkie moje rzeczy. Zwycięstwo dla mnie to stabilność (mogę patrzeć na scenerię), ładowność (po prostu wrzucam wszystko do pudełka) i, no cóż, po prostu bardzo lubię na niej jeździć.