Przekładnia twojego roweru wydaje się rozsądna, kombinacja 26 przód / 34 tył (ostatecznie) ułatwi wspinanie się na wzniesienia. Ale do tego czasu…
Zanim zrobisz cokolwiek innego, skorzystaj z porady @ cherouvim i upewnij się, że siedzisz na rozsądnej wysokości. Powinien być na tyle wysoki, aby po umieszczeniu pięty na niskim pedale noga była prawie całkowicie wyciągnięta (tuż po zablokowaniu). Stamtąd możesz trochę bawić się z wysokością. W końcu siedzenie powinno być tak wysokie, jak to możliwe, bez konieczności kołysania biodrami podczas pedałowania. Jeśli twoje miejsce jest zbyt niskie, wspinaczka będzie naprawdę trudna!
Pierwsze pytanie, które zadam, brzmi: co się stanie, gdy skończy Ci się para wspinająca się na wzgórze? Czy bolą Cię nogi i pieką, czy naprawdę oddychasz? Pytam dlatego, że różne odpowiedzi wskazują na różne bezpośrednie problemy i możliwe rozwiązania.
Jeśli twoje nogi płoną, to dobrze, że nie używasz wystarczająco niskiego sprzętu. W takim przypadku spróbuj znacznie wcześniej zmienić bieg na niższy , pozwól stopom „kręcić się” na pedałach. Zwolnisz, ale wspinaczka powinna być o wiele łatwiejsza.
Z drugiej strony, jeśli oddychasz bardzo ciężko, być może obracasz się zbyt szybko. Na początku może się to wydawać sprzeczne z intuicją, ale może pomóc użyć nieco wyższego biegu, ale nadal upewnię się, że zaczynasz wspinanie na stosunkowo łatwym biegu.
Jak powiedzieli inni, nie sądzę, żeby minęło dużo czasu, zanim zauważysz, że radzisz sobie znacznie lepiej na wzgórzu. Mieszkam w stosunkowo pagórkowatej części USA i podobna sytuacja do ciebie. Nie byłem w stanie kształtować się przez lata siedzącej pracy i rzadkiej jazdy. Więc ostatnie rzeczy, które chcę zasugerować, to pomysły na kontynuację, dopóki nie zacznie się lepsza fitness (myślę, że mówimy tygodnie, a nie miesiące):
Szybsze pedałowanie (z większą kadencją) na niskim biegu jest zwykle łatwiejsze niż mocniejsze pchanie na wyższym biegu. Jakiś czas temu była dobra odpowiedź, która ładnie wyjaśniła, jak znaleźć dla ciebie dobrą kadencję. Zobaczę, czy mogę to znaleźć i link do niego.
Wybierz strategię dla wzgórza, która wydaje się działać dla Ciebie (naprawdę każda strategia, tylko pewien pomysł na temat tego, co chcesz wypróbować). Posiadanie strategii ułatwi ci sprawdzenie, czy robisz postępy, a także pomoże ci zidentyfikować, co robić inaczej, jeśli wydaje się to zbyt trudne (np. Nogi naprawdę się palą? Spróbuj niższego biegu). Jednym z pomysłów, który zasugerowałem, jest rozpoczęcie od niskiego, ale nie najniższego biegu - dla mnie bardzo pocieszające jest to, że mam niższy bieg, do którego mogę zejść, gdy wzgórze staje się twarde.
Śledź swoje postępy. Zwróć uwagę, gdzie jesteś na wzgórzu, kiedy „ratujesz”. Kiedy zbliżasz się do tego punktu na każdej przejażdżce, sam się podnieś, aby to zrobić, a nawet zrobić trochę dalej. Dla mnie łatwiej jest przepchnąć się przez pieczenie w nogach niż łapanie oddechu, więc mam tendencję do moderowania wspinaczki, aby móc swobodnie oddychać i wytrzymać na nogach (ale to ja, możesz mieć inny droga). Ważne jest, aby mieć pewien standard postępu, abyś mógł zobaczyć, jak zyskujesz - nawet zanim zdołasz pokonać całe wzgórze.
Ćwicz stojąc podczas wspinania się, możesz łatwiej wspinać się na stojąco. Dla mnie pozycja pomaga na niektórych wzgórzach, ale muszę zacząć, zanim moje nogi będą zbyt zmęczone i mój sprzęt nie będzie zbyt niski. Stanie jest jednym z moich „luków ratunkowych”, kiedy odkrywam, że jestem na zbyt wysokim biegu na wzgórzu. Czasami jest to po prostu zabawa, ale nie komentarz @ andy256 poniżej - nie jest to skuteczny sposób na wspinanie się. Wydatek na energię jest w rzeczywistości wyższy niż podczas wirowania.
Rozumiem, że naprawdę ciężka praca (zbyt wyczerpująca) kilka razy w tygodniu jest konieczna, aby stymulować wzrost mięśni. Nie sądzę, że musisz ciężko pracować długo (tylko kilka minut), ale najwyraźniej jest to niezbędne.
Dwie książki, które uważam za naprawdę pomocne, to „ Jedź i jedz bekon”, „Nie jog” , obie autorstwa Granta Petersona.