Przez jakiś czas bawiłem się pomysłem dołączenia do kolarstwa amatorskiego (szosowego), ale nie jestem pewien, czy ten sport jest dla mnie odpowiedni: jestem w bardzo dobrej formie i cieszę się „podstawową” kolarstwem szosowym, a także weekendowe wycieczki, ale nie dołączyłem do żadnego klubu kolarskiego, ponieważ nie czuję się rowerzystą.
Nie chcę rzucić pracy - chcę po prostu bawić się w rywalizacji z innymi rowerzystami i nie wiem, czy sama zabawa jest realistycznym oczekiwaniem na oficjalne zawody - czy jest to możliwe, czy może konkurencyjne kolarstwo jest tylko dla najbardziej gung-ho?
Społeczność rowerowa
Jaka jest atmosfera w większości klubów kolarskich i na większych zawodach? - czy ludzie w pelotonach są na ogół przyjaźni, pomocni itp. Czy wszyscy w zasadzie mają nadzieję, że inni zostaną potrąceni przez autobus, więc ostatecznie wygrają? Czy ludzie później np. Idą razem na drinka? Nie znam nikogo, kto jeździ rowerem tak żmudnie jak ja, więc musiałbym „znaleźć” niektórych „kolarzy” i nie jestem pewien, jakiej części „kumpla” mogę się spodziewać.
Konkurencyjność technologiczna
Jak wspomniano powyżej, nie mam zamiaru robić kariery rowerowej i nie widzę powodu, aby wydawać np. 10 000 USD na hobby. Niektórzy ludzie lubią wydawać tak dużo na coś, na czym będą jeździć z prędkością 10 km / h w niedziele, ale nie mam ani zdolności, ani chęci, aby to zrobić. Jednak na lokalnych (amatorskich) zawodach widziałem tylko absurdalnie drogie rowery z włókna węglowego / aluminium i mnóstwo efektownej Lycry. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby jeździć np. 40-letnim motocyklem na takim wyścigu, ale nie jest też fajnie walczyć z tyłu stada, gdy inni bez wysiłku jeżdżą. W końcu technologia przebija technologię, ale w zasadzie musiałbym być śmiesznynadają się, aby nadążyć w pakiecie 5 kg motocykli z brifterami na mojej 15-kilogramowej 10-biegowej rurze dolnej. Jak „dobra” powinna być moja konfiguracja, aby cieszyć się takim wydarzeniem i łatwo pozostać przy paczce?