Moja żona i ja spędziliśmy dwa miesiące lata 2012 r. Na rowerze po Europie . Tak więc odpowiedź ta jest z konieczności nastawiona na region umiarkowany do ciepłego, w którym pada deszcz. Jest kilka miejsc, w których nawiązałem do marki; Nie jestem związany z żadną z tych firm, ale niektóre przedmioty były tak dobre, że warto o nich wspomnieć. Oto co przyniosłem:
A. Ubrania na rower
Jednym z moich głównych priorytetów było osłonięcie przed słońcem w jak największym stopniu, więc musiałbym nosić jak najmniej ochrony przeciwsłonecznej - staje się lepki po całym dniu jazdy i prawdopodobnie toksyczny (szczególnie jeśli go nakładasz) każdego dnia).
(1) Poliester z połowy łydki („capris”). Wzięłam spodnie wspinaczkowe Sickle Crux i przecięłam je do połowy łydki, aby uzyskać maksymalną ochronę przed słońcem. Są wykonane z naprawdę wygodnego i zgrabnego nylonu, który wytrzymuje długo.
(2) Biała koszula z długim rękawem z poliestru. Użyłem koszuli Patagonia Forerunner (która niestety nie jest już dostępna w kolorze białym) i była doskonała. Podczas tej podróży miałem inną podobną koszulę, ale następnym razem przyniosę dwóch Forerunnerów, ponieważ mają mniejszy ciężar, ale nadal blokują słońce.
(3) Bandanna. Sprawia, że wyglądam, jakbym był Niemcem, ale chroni mnie przed poparzeniem karku.
(4) skarpetki. Nienawidzę nosić brudnych skarpet. Chociaż zwykle jestem minimalistą, przyniosłem cztery pary skarpet i nie żałowałem. Cienkie skarpetki przeznaczone do jazdy na rowerze - Pearl Izumi, Sock Guy. Również poliester do szybkiego suszenia.
(5) Żółta kurtka rowerowa. Moja żona i ja mamy żółte kurtki rowerowe Pearl Izumi i uwielbiamy je. Dobrze wentylowany, dobrze wykonany. Myślę, że mam swój już od siedmiu lat.
(6) Naprawdę wygodne buty. Ponownie Pearl Izumi tutaj, ze swoimi butami X-Alp, które działały zarówno jako buty na rowerze, jak i poza nim.
(7) Rękawiczki rowerowe. Ponieważ nie chcesz rozerwać rąk na wypadek awarii. Również do ochrony przeciwsłonecznej.
Otóż to. Jedną rzeczą, której brakuje większości ludzi na tej liście, a przed tą podróżą pomyślałbym, że szalenie byłoby pominąć, są spodenki rowerowe. Ale po kilku dniach w ciepłe dni, podczas długich dni na rowerze z przerwami w środku, zauważyłem, że ceniłem wentylację nad wyściółką (z dużej odległości).
B. Raingear
Uwaga: umieść to na wierzchu sakwy, ponieważ jest to jeden zestaw rzeczy, które będziesz chciał w pośpiechu.
(1) Lekka kurtka przeciwdeszczowa i spodnie. Gore-tex lub inny wodoodporny oddychający odpowiednik. Moim osobistym wyborem jest Marmot Precip , ponieważ jest tańszy, ale solidnie wykonany. Kilka razy padało na mnie i nie miałem problemów. Kurtka przeciwdeszczowa wydaje się zbędna z żółtą kurtką rowerową powyżej, ale raingear po prostu nie oddycha tak dobrze, co czyni ją nieprzyjemną podczas deszczu.
(2) Pokrowce na buty. Gore-tex lub inny wodoodporny materiał oddychający. Spędziłem dużo czasu na badaniu tego - wydaje się, że żadna osłona buta nie jest idealna - i poszedłem z tymi Gore Bike Wear „Race Power”. Droższe, ale działały dobrze.
Nie zapomnij zabrać ze sobą krawata na nogę, gdy nosisz spodnie przeciwdeszczowe. Używam moich, by trzymać zwinięte spodnie przeciwdeszczowe, aby zawsze były razem.
C. Ubrania poza rowerem.
Przyniosłem jeszcze jeden zestaw ubrań do jazdy na rowerze, parę nylonowych spodni podróżnych i luźną bawełnianą koszulę z długim rękawem z luźną tkaniną (właściwie przyniosłem dwa, ale gdybym jechał jeszcze raz, przyniósłbym tylko jeden) .
Japonki (Chaco Flips ... tak wygodne. Zgubiłem je po drodze i zapłaciłem za dużo za parę zamienną w Szwajcarii).
Moja żona powiedziała, że jej ulubionym strojem poza rowerem była elastyczna bawełniana czarna spódnica, którą łatwo było założyć na szorty rowerowe w środku dnia (na lunch lub na zakupy), aby wyglądać bardziej normalnie.
D. Ciepłe ubrania.
(1) Para długiej bielizny z poliestru.
(2) Kurtka puchowa Patagonia (lub „sweter puchowy”, jak to nazywają). To, moim zdaniem, mój ulubiony artykuł odzieżowy. Super lekki, super ciepły. Pełni również funkcję poduszki.
(3) Ocieplacze na ręce. Moja żona przyniosła również ocieplacze na nogi, ponieważ robi się zimno. Wełna Merino jest ładna.
Pranie i suszenie
Jeśli chodzi o pranie i suszenie, właśnie przynieśliśmy torebkę detergentu lub często po prostu używałem mydła. Kiedy dotarliśmy na miejsce, gdzie się zatrzymaliśmy (pola namiotowe, hotele, pensjonaty), myliśmy go wkrótce po przyjeździe, robiąc część tego rytuału, jak mycie zębów lub prysznic. Często po prostu brałem ubrania pod prysznic i tam je myłem. Zwykle rzeczy wysychają do rana. Jeśli tego nie zrobilibyśmy albo przypinaliśmy je na zewnątrz naszych toreb, albo gdyby były tylko wilgotne, po prostu je noś. Poliester wysycha dość szybko, a podczas jazdy rozgrzewasz się, co przyspiesza. Mniej więcej co 7-10 dni w dzień odpoczynku znajdujemy pralkę (lub korzystamy z pralek znajomych, kiedy z nimi mieszkamy) i myjemy tam ubrania, aby je dokładnie wyczyścić.