Czy jazda na rowerze szosowym przez małą dzielnicę mieszkaniową jest uważana za złą etykietę? Nie chodzi o tani rower i jazdę po chodniku, ale o ładniejszy rower szosowy w przyzwoitym tempie. Nie chcę nikogo denerwować, przecinając ich okolice, ale dla mnie dojazdy byłyby o wiele łatwiejsze.