Rozważ tygodniową wycieczkę w przyrodzie z rowerami. Codzienne trasy mają wynosić około 60 km przy całkowitej zmianie wysokości wynoszącej 2000 m dziennie (wspinaczka, następnie zniżanie). Grupa składa się z 2-5 osób. Pogoda jest latem (może nawet do 5 stopni celsjusza w nocy, nie jestem pewien co do deszczu).
Moje pytanie brzmi: jak spakować mądrze, abyśmy mogli spać na szlaku.
W przypadku roweru narzędzie wielofunkcyjne, łatki na tuby, 1 dodatkowa tuba, szybkie łącze, smar do pompy i łańcucha. Coś jeszcze?
Na jedzenie: około 3,5 kg jedzenia na jeźdźca lub połowę tego, jeśli przejdziemy przez schroniska górskie. Opcje .
Teraz prawdziwe pytanie dotyczy wyposażenia do spania. Śpiwory są nieporęczne i ciężkie. Tutaj prawdopodobnie mądrym posunięciem jest zdobycie letniej torby puchowej. Ale co z matą do spania? Są lekkie, ale bardzo nieporęczne. Obawiam się, że przywiązanie jednego ze standardowych piankowych do plecaka nie tylko spowoduje opór powietrza na zjazdach, ale także złapie roślinność przylegającą do szlaku. Niestety są one również bardzo istotne.
Wszelkie pomysły, w jaki sposób możemy to zrealizować? Jak nosimy funkcjonalny sprzęt do spania i nadal nie jesteśmy zbyt obciążeni, aby jeździć?