Tło: Mniej więcej rok temu zauważyłem, że para szortów na szelkach ma plamę pogorszenia na jednym z paneli ud. Zasadniczo było to okrągłe miejsce, w którym zewnętrzny splot najwyraźniej się rozpadł. Pomyślałem o tym i zdecydowałem, że kropla smaru do łańcucha musiała uszkodzić tkaninę. Tymczasem szorty były prane w taki sam sposób, jak robiłem to od lat. Chodzi o to, że nadal dostaję te plamki pogarszającej się tkaniny. Jest tylko na przednich nogawkach (udach) i nigdzie indziej.
Biorąc pod uwagę lokalizację i wzór uszkodzenia materiału, logiczne wydaje się jedynie kapanie kremu przeciwsłonecznego z twarzy na szorty. Problem wygląda jak krople, które rozszerzają się i rosną od oryginalnej kropli.
Co szkodzi lycrze? Czy ogólnie odzież rowerowa?
Mam sporo sprzętu rowerowego i innego sprzętu sportowego wykonanego z podobnych materiałów, które nie miały tego problemu. To naprawdę łamigłówka. Sprzęt jest drogi i tak szybko, jak to się nie stanie.