Mam Shimano Sora na kasecie z 8 biegami i mam dziwne zachowanie i skakanie, zmieniam się pod wpływem stresu.
Zaczęło się od podróży do mechanika w celu dostrojenia, który zastąpił łańcuch. Miałem kilka pomyłek, więc wymieniłem kasetę. Jeszcze więcej przeskakiwania, druga wycieczka do mechanika nie przyniosła wiele dobrego.
Próbowałem to dostosować i znalazłem dziwne zachowanie:
- Musiałem wyregulować wyjście śruby H i wydaje się, że niezawodnie wraca do tego samego miejsca podczas pedałowania (podczas pracy nad nim).
- Kiedy zaczynam od najmniejszego biegu i zmieniam na największy, wszystko wygląda idealnie idealnie.
- Kiedy zaczynam od największego biegu i zmieniam na najmniejszy, pierwsze kliknięcie prawie nic nie robi. Drugi przechodzi na siódmy bieg, trzecie kliknięcie na szósty ... a siódme kliknięcie przeskakuje z trzeciego biegu na pierwszy.
- Po tym wszystkim wydaje się, że nie powraca do pierwotnej pozycji bez małego popchnięcia.
Jakieś pomysły na to, co tu idzie nie tak? Wygląda na to, że napięcie wyciągające łańcuch nie jest wystarczające, ale nie widzę w tym żadnej korekty.
Czy szczekam na niewłaściwym drzewie?