To chyba głupie pytanie, ale moja ciekawość się rozbudziła.
Jeżdżę na rowerach górskich około 5-6 razy w tygodniu i na ogół widzę żółwie na szlaku 2-4 razy. Czasami widzę nawet 2 lub 3 żółwie podczas jednej jazdy. Zastanawiam się, czy ktoś jeszcze tego doświadczył?
Są zawsze na środku szlaku, po prostu odpoczywając poza skorupą. Zwykle odsuwam je od szlaku w obawie przed zobaczeniem zmiażdżonego żółwia w drodze powrotnej. Nie jestem pewien, czy lokalizacja ma znaczenie, ale jeżdżę po zachodniej Alabamie. Szlaki, na których je widzę, są na ogół bardzo suche i kamieniste. Zauważyłem też, że większość z nich nie jest wystawiona na bezpośrednie działanie promieni słonecznych, gdy siedzi na szlaku. Baldachim jest zwykle dość gruby, więc (zakładam) nie ma dużej różnicy w lokalizacji innej niż szczątki (liście, słoma sosnowa itp.), Które są bardziej usuwane na szlakach.
Nie wiem dokładnie, jakie to są żółwie, ale wszystkie wydają się być podobne pod względem wielkości i wzoru muszli. Oto kilka zdjęć kilku, które widziałem. Proszę wybaczyć złą jakość:
Moje pytanie: dlaczego żółwie siedzą na środku tras rowerowych i czy powinienem je zsuwać ze szlaku?