Gdybym był tobą, upewniłbym się co do jakości ramy z włókna węglowego, którą rozważasz, i pod warunkiem, że wygląda przyzwoicie, zejść ścieżką węgla.
Powodem tego jest po prostu możliwość aktualizacji. Można sobie wyobrazić, że gdy stajesz się lepszy i silniejszy na swoim pierwszym rowerze szosowym, prędzej czy później możesz zadać sobie pytanie „jak mogę sprawić, by mój rower był szybszy?”.
Teraz dla większości z nas odpowiedzią jest utrata 10% masy ciała i 10% tkanki tłuszczowej, ale to inna historia ;-)
Ale kiedy zaczynasz myśleć o ulepszaniu części, masz swój zestaw grup, koła itp. Te rzeczy możesz ogólnie ulepszyć we własnym tempie i na swój budżet. I miałyby zastosowanie do każdego roweru, karbonowego lub nie.
Myślę, że jeśli masz rower bez ramy węglowej, jedną z wielkich rzeczy, o których należy pomyśleć w kwestii ulepszenia, jest sama rama, tj. Kupowanie nowego roweru. I, oczywiście, będzie to dość drogie i tak naprawdę nie jest to coś, co można zrobić fragmentarycznie.
Podsumowując, prawdopodobnie wybrałbym najlepszą ramę, na jaką mnie było stać, i początkowo poświęciłem takie rzeczy, jak grupa, na tej podstawie, że mogę ulepszyć tego rodzaju rzeczy później, kiedy pozwalają na to fundusze.
Nawiasem mówiąc, mam Giant TCR Advanced i uważam, że jest wspaniały. Nie mam doświadczenia z Defy, ale jeśli wykonanie jest jak TCR, wątpię, byś był rozczarowany.
I ostatnia rzecz, skoro mówisz, że mieszkasz w Londynie, a zwłaszcza, jeśli problemem jest koszt ... możesz zrobić znacznie gorzej niż patrząc na ofertę Chrisa Boardmana z Halfords. Wystarczy spojrzeć na nagrody, które wygrywają te motocykle, a naprawdę dostaniesz dużo za swoje pieniądze.