Byłbym wdzięczny za pomoc -
Mam starą MBP w połowie 2009 r. Dostarczoną oryginalnie z 10.5.7 Leopard, obecnie z 10.6.8. Niedawno zrestartowałem i podczas uruchamiania znalazłem panikę jądra. Próbowałem uruchomić komputer w trybie awaryjnym (nieudany), w trybie odzyskiwania (nieudany), zresetować NV-RAM (nieudane uruchomienie) i z płyty instalacyjnej OSX („nie można zainstalować OSX na tym komputerze”). Ostatnia opcja przyniosła rzeczywisty ekran startowy z opcjami językowymi i pudełkiem oferującym opcję przywracania z kopii zapasowej TM (nie mam takiej, ponieważ nie miałem żadnych ważnych danych na tym komputerze). Tak ogólnie maszyna działa, ale nigdy nie przechodzi poza szary ekran z logo jabłka i kołem czasu.
Mam kolejne 2 nowsze MBP w domu i rozważam użycie trybu docelowego do reanimacji najstarszego źle działającego Maca. BTW: Nie mogę wysunąć dysku OSX ze złego komputera Mac.
Wszelkie porady, jak ożywić mój stary komputer Mac? Chciałbym nadal go używać, ponieważ wczoraj było dobrze.
Dzięki.